 |
Wybrancy Forum humorystyczne Temuś, Lecik, Hanuś i Zeiruś
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yui_Lin
Moderator

Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 1257
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 4don
|
Wysłany: Nie 1:21, 25 Lis 2007 Temat postu: Ryś, część pierwsza(wprowadzająca)-średniowieczni muzułmanie |
|
|
Młody chłopak przystanął przy skalistym wzniesieniu. Rozejrzał się. Jego wzrok sięgał dalej niż u normalnego człowieka. Nie widział śladu ścigających.
Z ulgą odetchnął głęboko. Jakże ta ucieczka nadwerężyła jego siły! Czuł nieprzyjemne ssanie w żołądku, ostatni posiłek pamiętał jak przez mgłę. Nogi miał całkiem obolałe i wiedział, że jeżeli nie odpocznie wkrótce odmówią mu posłuszeństwa. Był całkowicie od nich uzależniony, więc spoczął na kamieniu. Oddychał głęboko, rozkoszując się świeżym, ale ciężkim górskim powietrzem. Co teraz pocznie? Dokąd się uda?
Jego życie polegało na wiecznej wędrówce. Nie miał pieniędzy, żywił się tym, co mógł mu zapewnić las, czasem zwędził coś z gospodarstw, a sypiał we własnoręcznie robionych szałasach, w których konstrukcji doszedł do perfekcji.
Powiał mocniejszy wiatr targając jego kruczoczarne włosy. Sięgały mu to ramion, zasłaniały wysokie czoło i opadały na parę lekko skośnych. matowo zielonych oczu. Łukowate brwi i nieco wystające kości policzkowe nadawały twarzy nieco groźnego wyglądu. Nie zdawał sobie sprawy, że swoim urokiem mógłby przyciągnąć niemalże każdą kobietę. Jednak nawet pod wpływem świadomości nie korzystałby z tych „przywilejów”, nie interesował się miłosnym przygodami, był człowiekiem honoru, a rycerskie zasady wpajano mu od małego. I tak już zostało.
Wspiął się na kamień, który przed chwilą służył mu do siedzenia i zwinnymi susami wspiął się na niedużą półkę skalną. Mógł podziwiać okolicę.
Widział miasteczko handlowe. Pochodził z tych okolic. Ciągnęło go do tych niezbyt przyjemnych domostw jednak instynkt twierdził, że należy iść dalej. Był urodzonym łowcą, w lesie czuł się najpewniej.
Uciekł z domu mając osiem lat. Nie było konkretnych powodów, miał udane dzieciństwo, ale tak podpowiadał mu Szept. Szept był wspomnianym już wcześniej instynktem i stał się najbliższym przyjacielem oraz doradcą chłopaka. Tworzyli nierozerwalną całość. Wiele razy uchronił go od śmierci. Szatyn był rad z tego, że ma tak oddanego i silnego sprzymierzeńca.
Nie zadawał się z ludźmi. Nie umiał z nimi rozmawiać, a raczej nie chciał, nie dawało mu to satysfakcji i nie ufał im. Rzadko też pokazywał się komukolwiek na oczy, jego rodzina zapewne była pewna, że nie żyje. I odpowiadała mu taka wersja wydarzeń. Żył sam dla siebie, bez względu na innych.
Ubrany był w normalny strój, gdyby chodził po ruchliwych ulicach nikt nie zwróciłby na niego uwagi. O to chodziło. Miał na sobie długą, niegdyś brązową, teraz blisko nieokreślonego koloru opończę z dużym kapturem, który po założeniu przysłaniał większość jego twarzy. Koszula i spodnie były już tak wytarte i zniszczone, ze nie da się ich opisać. Ale jemu nic to nie przeszkadzało, i tak nikt go nie oglądał.
Księżyc pokazał się już na niebie. Będzie pełnia. Dla pogańskiej ludności oznaczało to budzenie się potworów, złej magii. On nie wierzył nic, każdemu „bogu” miał coś do zarzucenia.
Wpatrywał się w bezchmurne niebo i rozmyślał.
Nie mógł zostać tu na noc, musiał iść głębiej w góry, na tej półce był zbyt widoczny, a wątpił by ten dziwny pościg za nim dał za wygraną.
Pościg... Od dłuższego czasu był ścigany przez dziwnych ludzi. Nie miał pojęcia dlaczego. Nie byli to słudzy sprawiedliwości, był tego pewien. Ci mężczyźni przyprawiali go o dreszcze. Wokół nich odznaczała się dziwna, tajemnicza aura. Bał się jej, bo nie znał takowego zjawiska. Musiał mieć się na baczności. Zaledwie o tym pomyślał a usłyszał kroki. Były ciche, naprawdę ciche, z podań można je było porównać to elfickich ruchów. Jednak jego słuch i wzrok były przystosowane o wiele lepiej od zwykłych śmiertelników. Błyskawicznie podniósł się i w mgnieniu oka znikł z pola widzenia.
Znów ucieczka. Zaczęło to być udręką.
I nagle stało się coś czego w ogóle się nie spodziewał.
Zakapturzony mężczyzna przyłożył mu najdziwniejszy nóż do szyi.
- Fahad Narid? – zapytał głębokim, niskim głosem.
Przeraziło go to.
Mężczyzna najwyraźniej uznał jego przerażoną minę za twierdzącą odpowiedź.
- Pójdziesz ze mną – oświadczył z kpiącym uśmieszkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Hanyou
Administrator
Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 2754
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Hell
|
Wysłany: Nie 17:17, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Literówki popraw ;D , i kruczoczarne to brunet a nie szatyn a takpod względem tresci ciekawie napisane i czekam na dalsza czesc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yui_Lin
Moderator

Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 1257
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 4don
|
Wysłany: Nie 17:39, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
czarny to szatyn :P i wiem, ze tak jest bo kłóciłam się z osobami które twierdziły tak jak ty i wyszło na to, że ja mam rację ;P
Ojtam literówki, ja nwet nie wiem gdzie są
Wczoraj do 1 w nocy czytałam o arabach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hanyou
Administrator
Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 2754
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Hell
|
Wysłany: Nie 18:06, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
masz
Szatyn to brąz. Gdyż ja jestem ciemna szatynką. Mam ciemno brązowe włosy. ;p
Też sie kłociłam tyle razy i zawsze ja miałam racje ' wiec peszek ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yui_Lin
Moderator

Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 1257
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 4don
|
Wysłany: Sob 20:12, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
zobacz sobie szampny dla brunetek :P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hanyou
Administrator
Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 2754
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Hell
|
Wysłany: Nie 13:28, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
na szmponach rozne rzeczy pisza w to nie mozna wierzyc ;p peszek ;D A ja ci podałam dwie definicje wiec :P sry ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yui_Lin
Moderator

Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 1257
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 4don
|
Wysłany: Pią 23:46, 07 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
internet też kłamie:PP a po za tym, tu miały być komentarze, co do opka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hanyou
Administrator
Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 2754
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Hell
|
Wysłany: Nie 21:24, 09 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
napisalam ci komenta co do opka - pierwszy post.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
uparta_oslica
Sierżant Bols
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 4don
|
Wysłany: Nie 19:37, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
na upartego, to można tą waszą kłótnię do komantarzy zaliczyć w końcu chodzi o styl pisania ale nie spamując, to Yui juz wiem, że mi pierwsza część Beniem zalatuje, ale za to druga jest już ok, więc się powstrzymam chyba od komentowania jej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|