Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Temari
Administrator
Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: WrocLove
|
Wysłany: Wto 22:46, 10 Lip 2007 Temat postu: "Rodział I "Wizyta w klubie" ep.2 |
|
|
Garaa i Lee poszli w stronę swojego ulubionego stolika przy końcu sali, gdzie było najspokojniej. Niosąc ze sobą ogromną ilość alkoholu kłócili się przez całą drogę:
- Mówię Ci, że wypije więcej! – przechwalał się Brwiasty.
- I znowu wylądujesz pod stołem! - zaśmiał się Bezbrwiasty. Pozwalał sobie na ten gest, tylko jak był sam z Lee. Nie chciał się bardziej otwierać przed innymi na i nie chciał stracić twarzy zimnego zabójcy bez skrupułów co do swoich przyszłych ofiar – A co mi tam. Zabawić się można! Przecież wiadomo, że ja wygram!!!
- Zobaczymy! Jak wygrasz oddam Ci moją kolekcję butelek po piwie a jak przegrasz to hmmm… - zastanowił się co też mógłby chcieć od Gaary, co było u niego rzadkością bo jedynymi rzeczami, o których myślał Brewka było piwo, piwo i …piwo – dasz mi swoją opaskę albo nie…dasz mi swoją gardę. – Gaara słysząc to roześmiał się.
- Po co ci ona? Przecież i tak jej nie uniesiesz! A po co mi twoje butelki po piwie – zastanowił się przez chwilę i dodał – Przecież ty nie zbierasz butelek po piwie tylko szybko zamieniasz je na pełne w monopolowym.
- No właśnie zamierzam zbierać – odpowiedział – a do tego strata była by mała bo mam tylko jedną. – wskazał na pustą butelkę stojącą przed nim i roześmiał się ze swojego żartu.
- O nie! Nie ma mowy! Zakładamy się o to co zawsze. Tydzień będziesz mył naczynia za mnie. – po chwili szybko dodał groźnym i lodowatym tonem, na który stać było tylko zimnego zabójcę tuż przed wykonaniem egzekucji na swojej ofierze – Nie waż się przekupić Naruto ramenem bo to ci nie wyjdzie!!! Rozumiemy się?
- Ossu! – przytaknął Brwiasty – Ale jak wygram to będziesz odkurzał cały dom.
- Hmmm…Zgoda. – odpowiedział Piaskowy chłopak – No to 3…2…1…i
- START! – wykrzyknął Lee chwytając pierwszy kufel piwa i wypijając go duszkiem.
- Nie myśl sobie, że wygrasz!!! – odparł szczęśliwy Gaara „Od dawna się tak dobrze nie bawiłem” – pomyślał – „Oni się mnie już nie boją i nie uciekają ode mnie jak tamci chociaż wiedzą kim jestem” – przez moment rozmyślał o przeszłości i przyglądał się przyjacielowi.
- Przegrywasz Garaa! – wykrzyknął szczęśliwy i pochwycił kolejny kufel.
- Nie doczekanie twoje! Nie pokonasz mnie tak łatwo! – odpowiedział i wypił swój kufel. „Po tym co mu zrobiłem podczas egzaminu chciał zostać moim przyjacielem. Moim! Jedynym a później to nawet reszta mnie zaakceptowała. Dobrze jest mieć kogoś takiego za przyjaciela” – Dobry z ciebie kumpel Lee – powiedział do lekko czerwonego kolegi.
- Wiem. Zięki ty tesz jezdeś hajny kolecha. – powiedział uszczęśliwiony Lee ochlapując niechcąco kolegę piwem, którego jeszcze nie zdążył połknąć – Pseplasam. – A widząc jaka wielka różnica jest miedzy pustymi a pełnymi kuflami jego a Piaskowca uśmiechnął się jeszcze szerzej – Przegrywasz!!! Mówiłem Ci przecież, że nie pokonasz MNIE. ?Wielkiego wojownika Pijanej Pięści, który wypije wszystko, co ma promile nie zwracając uwagi na miejsce, w którym spożywa damy mu nektar ale i na datę przydatności do spożycia.
- Chciałbyś Garneczku. – odpowiedział wesoło Piaskowiec i szybko zabrał się do opróżniania swoich kufli.
- Wiedz, że mnie nie pokonasz.
- No… - zastanowił się Gaara – czuję jakieś delikatne (jak chusteczki Velvet ^_^) mrowienie w palcach. Czy to znaczy, że działa? – spytał kumpla, który właśnie stacza się pod stół i można był po chwili usłyszeć donośne chrapanie spod stołu.
- Promile – mruknął Bezbrwiasty i spojrzał na Lee.
Gaara nie śpiesząc się nigdzie dopił ostatni kufel piwa i uroczyście zakomunikował koniec zawodów. Nagle spostrzegł, że Lee nie chrapie tylko wstaje z miejsca i zaczyna rozglądać się jaka by tu rozróbę zrobić i co pierwsze zabić bądź zepsuć. Gaara widząc to złapał kolegę w piaskowe sieci i zaniósł go tanecznym krokiem do samochodu uważając aby ten nie pozostawił na nim resztek dzisiejszego obiadu. Po dojściu do auta otworzył bagażnik i tam wrzucił swojego przyjaciela.
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Temari dnia Śro 12:09, 11 Lip 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Yui_Lin
Moderator

Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 1257
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 4don
|
Wysłany: Śro 10:09, 11 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Zięki ty tesz jezdeś hajny kolecha. Zajebioza Na końcu masz powtórzenie... "Gaara widząc to złapał kolegę w piaskowe sieci i zaniósł zalanego kolegę(...)" <------ tu ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Temari
Administrator
Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: WrocLove
|
Wysłany: Śro 12:08, 11 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Dzieki, zaraz poprawie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shayla
Gość
|
Wysłany: Wto 1:31, 06 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Humor w tym ficku mnie powala, koniecznie muszę przeczytać go do końca, i może nadrobić po drodze anime Naruto ;x
Wielkie gratulacje tak udanego dzieła^^
Oby tak dalej ;-)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Temari
Administrator
Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: WrocLove
|
Wysłany: Wto 1:33, 06 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Dzieki postaram się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hinata-chan
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mallorca
|
Wysłany: Sob 16:29, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Nie no boskie to było .Gaaruś wrzyciła Lee swego 'przyjaciela' do bagażnika
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
uparta_oslica
Sierżant Bols
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 4don
|
Wysłany: Sob 22:35, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Temuś dzięki! Kochana jesteś! Przynajmniej dowiem się, jak to wszystko się zaczeło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|